Po przedłużających się problemach wieku dziecięcego nowego Audi, Łukasz Zoll postanowił poprosić o pomoc na koniec sezonu Frankiego. Zwrócenie się do sił ciemności i próba okiełznania ich na torze była wyzwaniem dla zespołu. Auto wymagało sprawdzenia, a na testach okazało się, że wymiany wymaga sprzęgło. Później na samych zawodach ryczące BMW sprawowało się bez zarzutu. Łukasz musiał przypomnieć sobie jak ciężko kieruje się taką surową maszyną. A warunki na torze były bardzo zmienne. Od suchych i kurzu ograniczającego widoczność po deszczowe i błotne.
Frankenstein nie sprawiał problemów, ale za to rzucił klątwę na Łukasza za odstawienie do garażu w tym sezonie. Odnowiła się infekcja oka i pojawiły się problem z widzeniem na chore oko. Więc drugi dzień zawodów był wyzwaniem dla Łukasza, aby mimo problemów z okiem próbować walczyć z czołówką. 4 miejsce w kwalifikacjach to potwierdzenie, że auto i kierowca nie wyszli z formy. Finalnie Łukasz Zoll uplasował się na 7 pozycji. W SuperNational + 2000 duet Zoll – Frankie finiszowali na 6 miejscu.
Mimo iż powrót do potwornego BMW był trudny i auto mściło się za zapomnienie to nie była to jednorazowa przygoda. Na finałowej rundzie w Toruniu Frankie ponownie zaryczy na torze.
fot. rallyart.pl