Zakończenie sezonu 2017 w polskim rallycrossie zapowiada się wyjątkowo ekscytująco, a to za sprawą najlepszej w tym roku obsady. W zawodach na Autodromie Słomczyn (7-8 października) wystąpi aż 81 kierowców. Rekord sezonu padł w najmocniejszej grupie SuperCars, w której zgłosiło się 13 zawodników. Wśród nich jest nie tylko krajowa czołówka, ale także Ole Kristian Temte – Norweg mający na swoim koncie liczne starty w mistrzostwach Europy. Stawkę wzbogacają również zawodnicy z Litwy, dla których zawody w Słomczynie będą kolejną rundą litewskiego czempionatu. Jedność czasu, miejsca i akcji, a także bezpłatny wstęp na tor sprawiają, że rallycrossowa rywalizacja to przystępne i atrakcyjne widowisko dla kibiców, którzy odwiedzą Autodrom Słomczyn. Dla tych, którzy nie będą mogli pojawić się na obiekcie obok Grójca, organizator mistrzostw przewidział internetową transmisję na żywo.
Link do relacji na żywo: https://youtu.be/HPZG4ghDIEE
Ze względu na dużą liczbę zawodników, którzy zadeklarowali udział w siódmej tegorocznej rundzie OPONEO MPRC, harmonogram imprezy został zmodyfikowany względem poprzednich zawodów na torze w Słomczynie. Dwudniowe zmagania rozpoczną się nieco wcześniej, bo o 13:30 w sobotę, 7 października, kiedy to kierowcy wyjadą na treningi. Pierwszą część walki w kwalifikacjach zaplanowano na 14:30, a drugą – na 16:20. Drugi dzień zawodów, czyli niedziela, także rozpocznie się od trwającego 40 minut treningu, przewidzianego na 8:30. Od 9:30 aż do 12:50 kierowcy będą się ścigać w III i IV biegu kwalifikacyjnym. O 14:30 zawodnicy, którzy w kwalifikacjach zdobyli najwięcej punktów, przystąpią do walki w półfinałach. Godzinę później kierowcy, którzy przebrnęli przez biegi półfinałowe, spotkają się w finałach, by rywalizować o zwycięstwo w ostatniej w tym roku rundzie OPONEO MPRC.
W budzącej najwięcej zainteresowania grupie SuperCars znamy już zdobywców tytułu mistrza (Tomasz Kuchar) i wicemistrza Polski (Marcin Gagacki). Nie oznacza to jednak, że w wyścigach najmocniejszych samochodów zabraknie emocji. Te gwarantuje pojedynek o tytuł drugiego wicemistrza Polski, który stoczą Dariusz Topolewski (Mitsubishi Lancer, 3. miejsce w klasyfikacji i 114 pkt.) z bezkompromisowo atakującym Mikołajem Otto (Mitsubishi Lancer, 4. miejsce w klasyfikacji i 111 pkt.). To jednak nie koniec atrakcji dla kibiców, bowiem polska czołówka rallycrossu będzie mogła sprawdzić się w starciu z Ole Kristianem Temte, uczestnikiem wielu rund rallycrossowych mistrzostw Europy. Co ciekawe, Norweg ściga się Citroenem C4 – podobnym do tego, którym Tomasz Kuchar wywalczył w tym roku tytuł mistrza Polski. Oprócz skandynawskiego kierowcy, do stawki SuperCars dołączy także dwóch Litwinów, dla których zawody w Słomczynie są rundą zaliczaną do mistrzostw tego kraju.
Sześciu zawodników z litewskimi flagami na szybach samochodów zobaczymy w grupie SuperNationals. Razem z Polakami, w tej kategorii do rywalizacji przystąpi 26 zawodników. Bez presji do tej rundy może podejść Łukasz Zoll, który zapewnił sobie tytuł mistrza Polski w grupie SuperNationals już podczas poprzednich zawodów. Walkę o 2. i 3. miejsce w tej kategorii stoczą Jakub Wyszyński (Citroen Saxo, 2. miejsce w klasyfikacji i 133 pkt.) oraz Robert Mazurkiewicz (Honda Civic, 3. miejsce w klasyfikacji i 124 pkt.). W lepszej sytuacji jest drugi z tych zawodników. Mazurkiewicz nie wziął udziału w pierwszej rundzie sezonu, więc do jego dorobku będą się liczyć wszystkie punkty zdobyte w pozostałych sześciu eliminacjach. Z kolei Kuba punktował już w sześciu rundach, więc najsłabszy z siedmiu wyników nie będzie wliczany do sumy punktów.
Bardzo zacięta i wyrównana rywalizacja klasie BMW e36 sprawia, że ostatnią w sezonie szanse na zdobycie punktów chcą wykorzystać wszyscy zawodnicy ze ścisłej czołówki tej kategorii, czyli Łukasz Sawicki (1. miejsce i 117 pkt.), Piotr Olszewski (2. miejsce i 114 pkt.) oraz Przemysław Wójcicki (3. miejsce i 108 pkt.). Oprócz wymienionych kierowców w zawodach w Słomczynie weźmie udział jeszcze 9 zawodników w samochodach bawarskiej marki.
W klasie Seicento organizatorzy zawodów otrzymali aż 18 zgłoszeń, z liderem klasyfikacji – Łukaszem Grzybowskim na czele. O to, by pokrzyżować Grzybowskiemu plany zdobycia tytułu postara się na pewno Maciej Cywiński, który zajmuje drugie miejsce, a do Łukasza traci 8 „oczek”. Sześciu zawodników zmierzy się w klasie „nieśmiertelnych” Fiatów 126p, a piątka kierowców ruszy na tor w Słomczynie za kierownicą swoich Szajowozów, czyli konstrukcji typu buggy zbudowanych w oparciu o komponenty z Maluchów.
Harmonogram 7. rundy OPONEO Mistrzostw Polski Rallycross (Autodrom Słomczyn)
7 października, sobota:
- 13:30-14:10 treningi
- 14:30-16:00 I bieg kwalifikacyjny
- 16:20-17:50 II bieg kwalifikacyjny
8 października, niedziela:
- 8:30-9:10 treningi
- 9:30-12:50 biegi kwalifikacyjne III i IV
- 14:30 biegi półfinałowe
- 15:30 biegi finałowe
W sezonie 2017 sponsorem tytularnym Mistrzostw Polski Rallycross jest OPONEO. Organizacją cyklu zajmują się stowarzyszenie OPONEO Motorsport i Automobilklub Rzemieślnik przy współpracy Automobilklubu Kujawsko-Pomorskiego oraz LKT Wyczół, pod patronatem Polskiego Związku Motorowego.
Łukasz Zoll (mistrz Polski 2017 w grupie SuperNationals*): – Na każde zawody jadę przygotowany tak dobrze jak to możliwe i z zamiarem walki o najwyższe pozycje. Z finałową rundą tego sezonu będzie tak samo, szczególnie że w Słomczynie będzie mi kibicować rodzina i sporo znajomych, więc zrobię wszystko, żeby wygrać te zawody. Runda w Słomczynie będzie jednak dla mnie nieco inna niż pozostałe, bo ciąży na mnie zdecydowanie mniejsza presja. Tytuły zapewniłem sobie już w Toruniu, podczas poprzednich zawodów, więc do każdego biegu w Słomczynie mogę podejść na większym luzie, ale cały czas z pełnym zaangażowaniem. Będę także zwracał uwagę na to, by jechać skutecznie i zdobywać punkty, bo walczymy jeszcze w klasyfikacji zespołowej. Na pewno nie mam zamiaru ułatwiać zadania moim rywalom, którzy liczą na decydujące punkty w klasach, jak i w generalce grupy SuperNationals. Jestem optymistycznie nastawiony, bo łatwiej jest startować, kiedy nie czuje się ciśnienia. Mam też świadomość, że mój samochód nigdy nie był tak dobrze przygotowany, jak do finałowej rundy w Słomczynie. W trakcie sezonu mocno nad nim pracowaliśmy wykorzystując zebrane doświadczenie i to przyniosło efekty.