ŁUKASZ ZOLL OBRONIŁ TYTUŁ!!!!!

:

Po dwóch zagranicznych eliminacjach, w ostatni weekend września zawodnicy Rallycross Cup zawitali do Torunia na piątą rundę cyklu. Zawody odbywały się naprzemiennie z serią Folkrace, więc kibice mogli zobaczyć ponad 50 aut w bezpośredniej walce bok w bok.

V runda Rallycross Cup 2015 | Toruñ

W najmocniejszej klasie SuperCars startowało 12 zawodników. Od początku do walki o zwycięstwo włączyli się goście z Litwy. Wysokie tempo narzucił Sarunas Glikas w Mitsubishi Lancerze. Wygrał trzy kwalifikacje. Jedną kwalifikację zapisał na swoje konto Łukasza Zoll, lider klasyfikacji generalnej, startujący w Skodzie Fabii MKII. Niestety, w samochodzie Łukasza pojawił się problem z napędami i rozpoczął się wyścig z czasem na przygotowanie pojazdu do półfinału. Ostatecznie dzięki pomocy mechaników z Automax Motorsport samochód był gotowy do jazdy a Łukasz pewnie zwyciężył w swoim półfinale. Drugi półfinał padł łupem Litwina, więc zapowiadała się emocjonująca walka między tymi dwoma zawodnikami w finale. W biegu finałowym Sarunas Glikas po świetnym starcie utrzymał prowadzenie i ostatecznie zwyciężył w V rundzie. Łukasz Zoll utrzymywał tempo Litwina lecz ostatecznie finiszował tuż za Lancerem zajmując druga pozycję. Trzecie miejsce wywalczył Piotr Kempa w Skodzie Fabii MKI. Jego auto wreszcie stało się konkurencyjne, co od razu wykorzystał kierowca notując bardzo dobre czasy i zdobywając miejsce na podium. Na czwartym miejscu dojechał Łukasz Osmański, na piątym Arvydas Galinis, a na szóstym po awarii finał zakończył Robert Czarnecki. Po kilku kalkulacjach okazało się, że Łukasz Zoll drugim miejscem w Toruniu zapewnił sobie zwycięstwo w klasyfikacji generalnej sezonu i tym samym obronił tytuł zdobywcy Rallycross Cup.

V runda Rallycross Cup 2015 | Toruñ

Kolejnym zawodnikiem, który zapewnił sobie tytuł na jedną rundę przed sezonem, jest Alan Wiśniewski, który przy nieobecności w finałach największego rywala Konrada Kacprzaka, którego wyeliminowała awaria silnia, kolejny raz wykazał się bardzo mądrą jazdą i zwyciężył w V rundzie RCCUP. Ale walka w Toruniu nie była łatwa. Do grona rywali niespodziewanie dołączył Bartek Ruszyczński na specjalne zaproszenie kibiców. Kierowca Alfy planował pauzę szykując się na zawody w Niemczech, gdzie walczy o tytuł Mistrza. Do polskiej rundy zgłosił się w ostatniej chwili. Gościnny start szybko zamienił się w walkę o pierwsze miejsce. Niestety, z powodu problemów z elektroniką nie udało się ukończyć finału. Ze zmiennym szczęściem podróżował Paweł Hankiewicz. Jego Clio Williams miało tego dnia różne humory i serwis miał pełne ręce roboty. Dopiero od czwartej kwalifikacji wszystko zagrało na 100 %. Paweł zaliczył „atomowy” start i notował bardzo dobre czasy okrążeń. Efektem było pierwsze miejsce tej kwalifikacji i awans na początek stawki do półfinału. W finale o pierwsze miejsce walczyli Marcin Perzyna (BMW), Paweł Hankiewicz (Renault Clio) i Alan Wiśniewski (Citroen Saxo). W ruch poszły błotniki i zderzaki. Alan przedzierał się z trzeciego miejsca, ale konkurenci nie dawali za wygraną. Ostatecznie po Joker Lapie Alan wysunął się na prowadzenie i jako pierwszy minął linię mety. Paweł Hankiewicz finiszował drugi, a Marcin Perzyna jako trzeci.

Łukasz Zoll obronił tytuł

W Seicento Cup od początku świetnie sprawował się najmłodszy uczestnik zawodów, Marcel Grudziński. Już w treningach pokazał, że ma świetne tempo co potwierdził wygrywając kwalifikacje. W finale również świetnie wystartował, jednak tuż za nim cały czas podróżował świeżo upieczony Mistrz Pucharu Polski Junior Buggy – Łukasz Grzybowski. Młodemu zawodnikowi kartingowemu zabrakło jednak trochę doświadczenia na szutrze. W joker lapie na ostatnim okrążeniu Marcel popełnił błąd, na który przez cały czas czekał jadący tuż za nim Łukasz. Kierowcy skrzyżowali lusterka, a Łukasz dobrze wykorzystał szansę wygrywając tę rundę. Na trzecim stopniu podium stanął Marcin Lisicki.